Ceny domów w Vancouver martwią przedsiębiorców, dążących do zatrudniania nowych pracowników

Kiedy Allan Pulga, pracujący na stanowisku kierowniczym w dziale komunikacji, dowiedział się, że ma zostać ojcem, musiał dokonać trudnego wyboru – pozostać w centrum miasta, w małym mieszkaniu lub opuścić Vancouver i znaleźć przestronniejsze miejsce zamieszkania, w którym jego rodzina będzie mogła swobodnie funkcjonować. 

34-latek, który pracuje dla szybko rozwijających się technologii w prywatnej kanadyjskiej firmie iQmetrix, postanowił spakować walizki i przenieść się poza Vancouver, do Regina, Saskatchewan, gdzie typowy dom rodzinny kosztuje, mniej więcej,  jedną trzecią ceny w obszarze Greater Vancouver.  

„Dla osób młodych, bez zobowiązań, żyjących w pojedynkę, mieszkanie w Vancouver jest dobrą opcją, na którą można sobie pozwolić w kwestiach finansowych.” – mówi Allan Pulga. „W momencie, gdy wchodzimy w bardziej rodzinny wymiar życia, myślimy o przyszłości nie tylko swojej, ale również innych bliskich nam osób i zakładamy rodzinę, sytuacja ta diametralnie się zmienia. Zostanie w Vancouver przy takich realiach może stać się niemożliwe.”

Allan Pulga opisuje pewien niepokojący trend występujący w ostatnich latach w Vancouver: niebotyczne ceny mieszkań odstraszają wielu młodych specjalistów lub zmuszają ich do opuszczenia miasta, jednocześnie powodując, że muszą oni albo szukać nowej pracy, albo spędzać długie godziny na dojazdach z odległych przedmieść do swojego miejsca pracy. 

Taka sytuacja jest dość alarmująca dla grup biznesowych, pragnących rozpocząć swoje funkcjonowanie na terenie Vancouver. Zauważają one, że zdolność miasta do przyciągania nowych talentów, potrzebnych do wspierania lokalnych firm, takich jak Lululemon Athletica lub firm związanych z nowymi technologiami (Avigilon Corp, Hootsuite),  gwałtownie spada, co w przyszłości, na dłuższą metę, może przyczynić się do poważnych problemów związanych z gospodarką i funkcjonowaniem tego obszaru.  

Vancouver od dawna uznawany jest za jedno z najdroższych miast Kanady pod względem cen mieszkań i domów. Warto powiedzieć, że stosunkowo niskie stopy procentowe oraz silny popyt zagraniczny, zwłaszcza ze strony chińskich nabywców, pomogły jednak nieco obniżyć koszt typowego domu jednorodzinnego o ponad 30% w ciągu ostatnich pięciu lat. Mimo wszystko, ceny nadal są bardzo wysokie. 

Średnia cena nieruchomości na obszarze Vancouver – w tym domów jednorodzinnych, domów miejskich oraz mieszkań – według danych udostępnionych w listopadzie 2014 roku, plasuje się na poziomie 828,937 Dolarów Kanadyjskich. Dla porównania, w Greater Toronto cena ta wynosi 580,326 Dolarów Kanadyjskich, a w Regina 306,541 Dolarów Kanadyjskich. 

W Seattle, na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, gdzie funkcjonują takie firmy jak Boeing, Microsoft i Amazon, średnia cena nieruchomości wynosi 507,184 Dolarów Kanadyjskich. Jeśli chodzi o zachodnią stronę Vancouver, gdzie funkcjonuje wiele pożądanych przez młodych ludzi firm, medialna cena sprzedaży domów jednorodzinnych wzrosła do 2,6 mln Kanadyjskich Dolarów w listopadzie ubiegłego roku. 

Ucieczka z Vancouver

Dane rządowe pokazują wzrost liczby migracji osób między 25 a 44 rokiem życia, z obszaru Vancouver do innych prowincji. Przez ostatnie trzy lata, liczba ta wyprzedzała ilość ludzi przybywających na ten teren z jakichkolwiek innych części Kanady. 

„Ceny domów i mieszkań są głównym powodem takiej sytuacji. Ludzi nie stać na mieszkanie w Vancouver, dlatego go opuszczają” – mówi Ken Peacock, główny ekonomista Business Council of British Columbia. „Sytuacja ta jest bardzo trudna zwłaszcza dla młodych ludzi, rozpoczynających życie z własną rodziną.”

Wysokie ceny mieszkań w Vancouver sprawiają również, że firmy mają bardzo utrudniony proces pozyskiwania nowych talentów z innych regionów. Szczególnie dotyczy to kadry kierowniczej. 

„Istnieje coś takiego, jak zjawisko szoku „sticker shock”, który powoduje, że potencjalni kupcy nabierają wątpliwości co do zakupu i decyzji z nim związanych.” – mówi Peacock. „Wiele z osób, które do tej pory mieszkały w dużych domach, tutaj mogą otrzymać za podobną cenę mały domek z trzema sypialniami.” 

Vancouver jednak nie jest sam, jeśli chodzi o sytuację związaną z kosztami mieszkań i domów. Nowy Jork, Londyn i Singapur są od bardzo dawna słynne z tego, że ważną rolę na ich rynku nieruchomości pełnią zagraniczni inwestorzy, którzy zwiększają koszty utrzymania dla mieszkańców. Mimo wszystko, sytuacja jest nieco odmienna, gdyż podczas, gdy te miasta są globalnymi koncentratorami finansowymi, gospodarka Vancouver opiera się bardziej na turystyce i przemyśle zasobów cyklicznych. 

Średni dochód rodziny w Vancouver, według danych z 2012 roku, wynosi jedynie 71,140 Dolarów Kanadyjskich na rok i jest najniższym wynikiem spośród wszystkich głównych miast Kanady. Dla porównania, średni dochód w Regina wynosił 91,200 Dolarów Kanadyjskich. W Toronto dochód ten jest zbliżony do tego w Vancouver, jednak mimo wszystko nieco go przewyższa. 

Vancouver pracuje nad rozwiązaniem problemu niedoboru przystępności cenowej, jednak istniejące inicjatywy skierowane są głównie do rodzin o niższych dochodach. Wynajem lokalu jest zdecydowanie tańszym wariantem zdobycia miejsca zamieszkania. W centrum miasta – małe, dwupokojowe mieszkanie, kosztuje około 2000 Dolarów Kanadyjskich na miesiąc, a podmiejskie pokoje w piwnicach domów, oscylują wokół sumy 1200 Dolarów Kanadyjskich. 

Pomimo licznych wyzwań, wiele firm ankietowanych przez Reutera, uznało, że większość z ich pracowników jest gotowych do poświęceń związanych z pracą. Są skłonni zgodzić się na długie dojazdy lub mieszkać z całymi swoimi rodzinami w malutkich mieszkaniach. Jednak te same firmy przyznały, że zdarzyło się, że z ich szeregów wystąpiło kilka osób i postanowiło zrezygnować z pracy właśnie z powodu zbyt wysokiego kosztu utrzymania miejsca zamieszkania. 

Trudne warunki, trudne początki

W obecnych warunkach, poszczególne firmy postanowiły zmienić polityki swojego funkcjonowania. Niektóre z nich zdecydowały się na opcję zapewniania samochodów firmowych lub dotacji tranzytowych swoim pracownikom, decydującym się na zamieszkanie poza obszarem Vancouver. Inne natomiast otwierają małe podmiejskie biura lub umożliwiają pracownikom pracę zdalną, z własnych domów. 

Takie oraz inne inicjatywy nie zawsze są wystarczające, zwłaszcza w początkowych stadiach funkcjonalności jakiegoś przedsiębiorstwa w mieście. Kierownicy firm przyznają, że znalezienie odpowiedniego pracownika na stanowisko młodszych specjalistów jest całkiem łatwe, jednak niedobór doświadczonych inżynierów i pracowników technicznych prowadzi do tego, że takim firmom trudno jest się rozwijać obok już dobrze prosperujących przedsiębiorstw. 

„Mamy zbyt mało osób z odpowiednim doświadczeniem w naszym obrębie. Wszyscy wyjeżdżają tak szybko, jak tylko się dowiedzą, że w innych miastach mogą zarobić więcej, jednocześnie mniej płacąc za mieszkanie lub dom i utrzymanie.” – mówi Simeon Garratt, prezes firmy Spark CRM, zajmującej się skoncentrowanym rozwojem rynku nieruchomości.